środa, 11 marca 2015

małe zmiany


           .......pisałam ostatnio, że mąż coś robi dziś pokażę Wam jego efekty.  W końcu doczekałam się zmiany w przedpokoju mąż zrobił nowe drzwi od szafy z czego jestem bardzo zadowolona i w końcu nie widać co w szafie leży.


      Drugą rzeczą jaką dokonał to wymiana paneli w ostatnim pokoju co prawda syn chciał inne ale narazie ich nie będzie tak więc dostaliśmy te same co mamy na całym mieszkaniu decyzja zapadła i kupiliśmy. Biłam się z myślami bo chciałam żeby były położone bez żadnego łączenia jak reszta ale pan mąż stwierdził, że trzeba zerwać pół przedpokoju wystawiać drzwi wejściowe i może w jeden dzień się nie wyrobi. No i co tu robić a, że wejście do tego pokoju jest trochę schowane tak więc zdecydowałam się na listwę trudno coś za coś a jak by się okazało, że pióra od paneli są gdzieś złamane no to trzeba będzie dokupić.  Pan mąż działał my z córcia ewakuację zrobiliśmy do babci na cały dzień tam gotowalysmy obiad, żeby później przywieźć.  W połowie roboty dzwoni mąż i oznajmia jest problem musi rozebrać szafę bo była stawiana na panelach a żeby je wyciągnąć to musi wszystko rozkręcać a miało być tak łatwo. Trochę się narobił bo cała szafę sam opróżnial z ciuchów. Efekt wyszedł cudny teraz myślimy jak zmienić drzwi od szafy czy zamawiać płytę czy oklejac.



          Kolejne i jak narazie ostatnie poczynanie to tapeta na kominie w kuchni. Pisałam o tym, że podczas smażenia na ścianie pojawiają się nowe kropki latanie z pędzlem zaczęło mnie denerwować. Znalazłam tapetę która fajnie się wkaponowala sami zobaczcie.




To to sami oceńcie efekty pracy a tu coś z małego zamówienia


        Miłego popołudnia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

♥ ♥ Dziękuję za odwiedziny i komentarze, jest mi bardzo miło, że jesteście tutaj razem ze mną. ♥ ♥